Vàclav Janik wystartuje z jedynką
245 km/h – taką prędkość zmierzono w 2019 na trasie Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego Mitsubishi Lancerowi. Pokazuje to, z jakimi prędkościami zmagają się kierowcy startujący po legendarnych serpentynach koło Sanoka. Czy w tym roku, przy zapowiadanej zmiennej pogodzie będzie można liczyć na takie wrażenia?
Odbiór Administracyjny i techniczne Badanie Kontrolne zweryfikowały liczbę zawodników, którzy wystartują w sobotę o godz. 9:00 do pierwszego podjazdu treningowego 47. Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego – Valvoline. Z deklarowanych 96 kierowców, do badania zgłosiło się 91 zawodników, którzy znaleźli się na liście startowej. W tegorocznym wyścigu, który wraca po spowodowanej pandemia COVID – 19 przerwie, po rocznej przerwie znów będą mogli uczestniczyć kibice, choć podczas przedwyścigowej konferencji prasowej, szef komitetu organizacyjnego, prezes Automobilklubu Małopolskiego Krosno Robert Szelc, przypominał o konieczności zachowywania bezpiecznych odległości pomiędzy widzami, a tam gdzie nie jest to możliwe noszenie maseczek.
W wyścigu, podczas którego rozgrywanych będzie aż pięć klasyfikacji – od Międzynarodowego Pucharu FIA w Wyścigach Górskich, poprzez Mistrzostwa FIA Strefy Centralnej Europy po czempionaty Polski i Słowacji, wystartują kierowcy z Bułgarii, Czech, Francji, Polski i Słowacji. Na konferencji Francję reprezentował Sebastien Petit, kierowca z europejskiej czołówki, który w tym sezonie swoim bolidem Nova NP. 01-2 startować będzie w obu najważniejszych cyklach wyścigów górskich FIA: FIA EHC Mistrzostwa Europy) i FIA IHC (Puchar Europy). To trzeci pobyt Petita w Polsce to debiut na trasie liczącej 4688 m Wujskie – Tyrawa Wołoska; po pierwszym zapoznaniu się z jej konfiguracją chwalił sobie zarówno początkowe szybkie fragmenty jak i techniczną drugą część.
W konferencji uczestniczyli także kierowcy, którzy ponad 20 lat temu byli wyścigowymi rywalami: Jan „Naczelnik” Kościuszko, Mistrz Europy, wielokrotny Mistrz Polski, który kibicom zaprezentuje się prowadząc tzw. VIP – Cary (odrestaurowane Polski Fiat 125 p Oraz Austin Mini Cooper) oraz Mistrz Polski z 2016, wielokrotny Mistrz Słowacji Igor Drotar.
Tegoroczny wyścig to powrót do rywalizacji najbardziej utytułowanego kierowcy w wyścigach górskich ostatnich czasów Mariusza Steca (Ford Fiesta) i Michała Ratajczyka (Mitsubishi Lancer EVO IX) oraz Gabriela Kubita (Honda Integra) – najszybszego kierowcy aut napędzanych na jedną oś.
Z numerem 1 bolidem Lola B03/51, wystartuje rekordzista trasy w Górach Słonnych Vàclav Janik (CZE), rekordzista trasy ( 2:13,614) z 2016.